Listopadowa integracja firmowa ConnectPoint

Iwona Elińska

Święta Bożego Narodzenia to czas spotkań z najbliższymi. Nie tylko w rodzinnym gronie – tradycją są także świąteczne spotkania firmowe. My poczuliśmy przedsmak świąt już w połowie listopada, a nasza integracja, tak jak święta, trwała dwa dni! 

Długo zastanawialiśmy się, jaka forma wydarzenia pozwoli na pełną integrację, nie tylko w ramach zespołów, w których na co dzień pracujemy, ale w ramach całej firmy. Zależało nam przede wszystkim na przywróceniu choć cząstki tego, co zaczęło zanikać wraz z rosnącą popularnością pracy zdalnej – zwykłych, swobodnych rozmów face to face. Postanowiliśmy jednak odejść od idei typowych spotkań w pubie lub restauracji przy szklance piwa czy soku. A co zbliża ludzi bardziej niż… wspólne gotowanie? Tak narodził się pomysł zorganizowania warsztatów kulinarnych dla zespołu ConnectPoint!

Pierwszy dzień integracji spędziliśmy więc w kuchni! Oczywiście nie w naszej firmowej: warsztaty odbyły się w siedzibie akademii kulinarnej, która nas ugościła. Spotkanie rozpoczęliśmy konkursem rozpoznawania smaków, a potem pod okiem doświadczonych kucharzy przyrządzaliśmy specjały kuchni tajskiej oraz włoskiej. Kto nie odczuwa przyjemności z gotowania (tacy też są :)), mógł wykazać się na kursie barmańskim. Najważniejsze, że każdy miał szansę sprawdzić swoje umiejętności w każdej z tych trzech “konkurencji”. Oczywiście słowa “konkurencja” używamy wyłącznie w przenośni – nie było mowy o żadnej rywalizacji, były za to doskonała zabawa i wspólne smakowanie przygotowanych potraw. 

Następnego dnia kontynuowaliśmy zabawę, ale tym razem już w siedzibie naszej firmy. Okazało się, że integracja biurowa też jest fajna! Największą jej atrakcją był turniej piłkarzyków stołowych, który nazwaliśmy Mundialem ConnectPoint. Zwyciężył team, utworzony przez naszych kolegów z Opola, ale gratulacje należą się nie tylko zwycięzcom, lecz wszystkim uczestnikom, którzy zdecydowali się wziąć udział w pojedynku! 😉
Turniej piłkarzyków nie był jedyną atrakcją, na którą pozwoliliśmy sobie tego dnia. Nie mogliśmy dopuścić, aby zawodnikom i kibicom doskwierał głód. Każdy mógł zajadać się świeżo uprażonym popcornem, a nawet samemu podjąć próbę zrobienia sobie tej słonej przekąski.

Na koniec kilka liczb, które pokazują, jak udane było nasze firmowe spotkanie (i świętowanie). W warsztatach kulinarnych uczestniczyło prawie 90 osób! W turnieju piłkarzyków zmierzyło się aż 26 drużyn! Zarówno pierwszy, jak i drugi dzień integracji zostały ocenione bardzo wysoko:

  • warsztaty kulinarne – na 4,85,
  • spotkanie w biurze – na 4,75.

Zapytaliśmy także naszych kolegów i koleżanki, co było dla nich największym plusem integracji. Okazało się, że po prostu ludzie. 😉 Możliwość poznania nowych osób, spotkania się w realu z tymi, których widuje się tylko “na kamerkach”, wspólne spędzenie czasu i niekończące się rozmowy – tego właśnie najbardziej wszyscy potrzebowaliśmy. Niby tak mało, a jednak tak wiele.