Planszówki w Częstochowie

Iwona Elińska

Planszówki stały się ostatnio w ConnectPoint jedną z ulubionych form integracji, także w naszym częstochowskim biurze. W styczniu miała miejsce już druga edycja tego wydarzenia, które zgromadziło uczestników nie tylko z Częstochowy, ale też osoby, pracujące w innych miastach.  

Tradycyjnie, na stole pojawiło się coś na słodko i coś na słono, a przede wszystkim – pokaźna sterta większych i mniejszych kolorowych pudeł oraz pudełeczek z grami, abyśmy mieli w czym wybierać tego wieczora. Rozgrywki rozpoczęliśmy od „7 cudów świata”, co okazało się dosyć ambitnym wyborem, gdyż grę znała tylko jedna osoba i ona wzięła na siebie wprowadzenie w reguły reszty zawodników. Poradziliśmy sobie jednak z tym małym wyzwaniem i z czasem rundy przebiegały coraz płynniej. Możemy Wam zdradzić, że warto mieć figurkę kotka, umożliwiającą podglądanie karty ze stołu przed jej pobraniem.
Potem postanowiliśmy się trochę rozruszać i sprawdzić swoją spostrzegawczość oraz refleks, więc zagraliśmy w… Tak, oczywiście, w “Jungle Speeda”! Jak zwykle, dostarczył nam sporo emocji i dużo śmiechu! Okazało się też, że uzbierała się nas już spora grupa, więc po skończonej walce o totem podzieliliśmy się na dwa zespoły. Jeden z nich pochłonęła gra w “Sabotażystę”, podczas gdy drugi ponownie postanowił spróbować swoich sił w grze w „7 cudów świata” – aby osoby, które dotarły później, także miały okazję do postawienia swojej budowli.  
W trakcie naszego wieczoru planszówek znaleźliśmy też czas na kilka rundek w “Camel Up”. Gra polega na wytypowaniu, który z pięciu wielbłądów najszybciej dotrze do mety. 

Zdecydowanie możemy powiedzieć, że wieczór wypadł znakomicie. Była to dla nas okazja nie tylko do lepszego poznania się i integracji, lecz także do zrelaksowania. Gorąco polecamy takie spotkania zespołowe, bo nie trzeba być mistrzem gry w planszówki, by świetnie się przy tym bawić!