Po co wsparcie psychologa w firmie

Katarzyna Lawera

Nowe paradygmaty zarządzania, które zaczęły, od niedawna, torować sobie drogę w firmach, wprowadziły bardziej ludzkie podejście do tzw. “zasobów ludzkich”. Pracownik powoli przestaje być zasobem, a staje się po prostu człowiekiem, ze wszystkimi swoimi zdolnościami, ograniczeniami, potrzebami i emocjami. Z takim podejściem wiąże się jednak duże wyzwanie. Nie można już zarządzać takim modelem tak, jak dotychczas. Indywidualizacja postrzegania pracownika wymaga indywidualizacji podejścia.

Wyjść poza benefity

To, co działało do tej pory, czyli programy, benefity i cokolwiek innego, co miało motywować i wspierać wszystkich, w tym nowym modelu, na wejściu jest skazane na niepowodzenie, ponieważ pracownicy, którzy chcą pracować w nowym modelu, mają inne potrzeby i oczekiwania.

To, czego teraz potrzebujemy jako pracodawcy i liderzy, to przede wszystkim uważność. To jedna z tych miękkich umiejętności, o której dotąd zapominano w paradygmacie zarządzania przez cele. Teraz, coraz częściej dostrzega się potrzebę uważności, która pozwala wychwytywać zmiany, dostrzegać potrzeby, wyczuwać kierunki i podejmować trafniejsze i bardziej adekwatne działania.

Uważność zakłada również inny rodzaj podejścia do pracownika. Skupia się na jego potrzebach i na tym jak wspierać jego współpracę z zespołem, jak pomóc mu rozwijać swoje talenty i jak je wykorzystywać, aby czerpał z pracy poczucie sensu i spełnienia. Bo truizmem jest już mówienie o tym, że szczęśliwy pracownik jest naprawdę bardziej wydajny i wnosi większą wartość.

Powstaje raczej pytanie jak to zrobić, bo na pewno nie przez szeroko zakrojone programy.

Kto zbuduje moje zaangażowanie?

Zaangażowanie zależy od wielu różnych czynników, które dodatkowo mają różną wartość dla indywidualnych osób. Oprócz takich twardych elementów, jak narzędzia pracy, czy rozeznanie w oczekiwaniach, istnieje sporo, dużo bardziej subtelnych czynników takich jak, atmosfera w pracy, rodzaj relacji między współpracownikami, kultura panująca w firmie, wartości, którymi kierują się współpracownicy itp..

Aby skutecznie zbudować zaangażowanie w pracę i poczucie sensu, przede wszystkim trzeba odwrócić myślenie. To nie tylko pracodawca jest odpowiedzialny za to, aby pracownik mógł się w pracy realizować. Pracodawca może stworzyć przestrzeń do różnego rodzaju działań, może wspierać pomysły i inicjatywy wiedząc, jak ważne mogą one być dla budowania zaangażowania. Ale w tym nowym paradygmacie zarządzania przyszedł czas na odpowiedzialność pracownika. To my sami jesteśmy odpowiedzialni za to, co zrobimy dla poprawienia swojego poczucia sensu i zadowolenia, jak wykorzystamy możliwości, które daje nam pracodawca i jak bardzo się zaangażujemy w dopasowywanie swojej pracy do swoich potrzeb i możliwości (zobacz job crafting).

I tu dochodzimy do roli jaką psycholog może pełnić w firmie.

Gumowa Kaczuszka

Przede wszystkim jest wsparciem dla wszystkich.

Wspiera zarząd w określaniu celów, wizji i sposobów dążenia do celu co przekłada się, na stworzenie jasnego obrazu, dokąd zmierzamy. To jest podstawą dla pracowników do zrozumienia swojego miejsca w firmie i jednym z ważnych elementów budowania zaangażowania.

Wsparcie dla liderów polega na pomocy w rozpoznaniu własnego modelu sprawowanej roli i sposobów realizacji, które uwzględniają indywidualne cechy poszczególnych osób. Dodatkowo tłumaczenie pewnych mechanizmów psychologicznych pomaga liderom lepiej zrozumieć swoich współpracowników, rozpoznawać ich potrzeby, co skutkuje lepszą komunikacją i efektywniejszą współpracą. Pomaga znaleźć najlepszy sposób współdziałania i wykorzystywania ich mocnych stron.

Dla każdego z pracowników, psycholog ze swoją ekspercką wiedzą, wspartą umiejętnościami trenera lub coacha, może być osobą, która wspiera w poszukiwaniu własnych dróg, osobistych wartości i odpowiedzi na ważne pytania. Wszystko to po to, aby wiedzieć, jak chcę pracować, aby mieć z tego więcej spełnienia i poczucia sensu – po prostu zwykłej radości i zadowolenia. Psycholog wspiera proces rozwoju samoświadomości, tak konieczny, aby wziąć odpowiedzialność za swój rozwój, pracę, życie.

Coachingowe wsparcie dla pojedynczych osób i całych zespołów ułatwia poszukiwanie rozwiązań pojawiających się problemów.

Niektórym może wydawać się dziwne, że bez twardej, merytorycznej wiedzy można wspierać rozwiązywanie problemów, albo budowanie strategii. Ale tak jest. Psychologowie i programiści znają to zjawisko od dawna. Programiści określają je metodą gumowej kaczuszki, a psychologowie opierają na nim wszystkie działania pomocowe.

Polega to na tym, że gdy masz do rozwiązania problem, to (w przypadku programistów) zaczynasz mówić do żółtej, gumowej kaczuszki (z braku lepszego słuchacza) i często tak się zdarza, że samo mówienie pozwala ci odkryć rozwiązanie.

Nie jest to żadna magia, tylko mechanizm działania mózgu. Kiedy nasz umysł słyszy z zewnątrz informacje, choćby te, które już wiele razy przemielił, to zaczyna je w inny sposób organizować i układać i ten proces powoduje, że często pojawia się nowe rozwiązanie. Dlatego właśnie psycholog może wspierać pracowników nawet wtedy, gdy nie ma technicznej wiedzy, w poszukiwaniu najlepszych dla nich rozwiązań. Oprócz uważnego słuchania (to może żółta kaczuszka), może pokazywać sytuację z innej perspektywy i zadawać pomocne pytania, co pozwala dostrzec rzeczy, na które wcześniej nie zwrócili uwagi.

Jak widać psychologia przez lata zbudowała silny związek z biznesem na poziomie teorii. Teraz wreszcie przyszedł czas na praktykę i wykorzystywanie tych wszystkich mądrości w codziennych działaniach dopasowanych do indywidualnych potrzeb pracownika i pracodawcy.

Po co pracownikowi psycholog

Przez długi czas firmy prześcigały się w wymyślaniu sposobów na utrzymanie work-life balance. Wraz z pojawieniem się nowego paradygmatu zarządzania, coraz częściej widać inną tendencję dotyczącą tego obszaru, którą szczególnie mocno manifestuje młode pokolenie.

Nowe podejście zakłada, że praca nie jest już osobnym kawałkiem naszego życia, ale całe nasze życie przejawia się we wszystkich obszarach naszej aktywności. To powoduje, że poszukujemy w pracy spełnienia i poczucia sensu, chcemy realizować w niej swoje wartości, talenty i wszystko to, co dla nas ważne. Ważne stają się nie tylko cele ale również relacje i sposoby ich realizacji.

Jeżeli chcemy pracować w nowym paradygmacie, który stawia na indywidualne podejście, zaufanie i swobodę pracownika w realizowaniu celów (a tak na pewno jest w naszej firmie), to musimy zaakceptować fakt, że spoczywa na nas większa odpowiedzialność. Ten nowy model pracy daje nam poczucie większej wolności i sprawstwa. Czujemy, że możemy realizować cele samodzielnie decydując o narzędziach czy sposobach w jaki do nich dążymy. Czujemy się obdarzeni większym zaufaniem i mamy poczucie większych możliwości. To wszystko daje radość i sprawia, że mamy z pracy większą satysfakcję.

Samoświadomość – narzędzie turkusu

Taka większa odpowiedzialność wymaga od nas samoświadomości. To trudne zadanie zwłaszcza, że nasz system edukacji nie przewiduje takiego przedmiotu jak samoświadomość. Wszyscy wychodzimy ze szkoły z twardą wiedzą, ale jeśli chodzi o umiejętności miękkie nie dostaliśmy żadnego, albo prawie żadnego wsparcia.

Rozwój samoświadomości to praktycznie niekończący się proces ciągłego, uważnego poznawania siebie. Musimy nauczyć się rozpoznawać swoje potrzeby, talenty, ograniczenia. Musimy nauczyć się asertywnego stawiania granic i komunikacji, która buduje współpracę. Musimy nauczyć się rozpoznawać własne emocje i umieć nimi zarządzać, a to będzie budowało naszą empatię.

W samopoznaniu doprecyzowujemy nasze indywidualne modele działania. Ponieważ jesteśmy różni, więc każdy z nas ma inny sposób radzenia sobie z zadaniami. Są uporządkowani i systematyczni, ale są też i tacy, którzy pracują zrywami, na ostatnią chwilę. Rozpoznanie własnego modelu pozwala lepiej zorganizować pracę w zespole, lepiej komunikować współpracownikom, co jest dla nas ważne i czego potrzebujemy, aby zrealizować cel. (zobacz Turkusowa struktura organizacji w ConnectPoint)

Nie da się tego zrobić w jednym, czy nawet kilku szkoleniach. One oczywiście mogą pomóc, ale krytyczna jest ciągła praca. Dobrze, kiedy mamy wsparcie kogoś, kto może nam pomóc przedzierać się przez meandry naszej świadomości, wtedy, kiedy tego potrzebujemy, w dopasowany do nas sposób.

Podziel się ciężkim bagażem

Podejście, w którym traktujemy nasze życie jako całość , kreuje jeszcze jedną rolę do spełnienia dla firmowego psychologa. Może on być wsparciem, przy rozwiązywaniu każdego problemu, nawet tego spoza obszaru pracy.

Jeśli ważne tematy zajmują naszą uwagę i energię, to nie wystarcza nam jej na zaangażowanie się w pracę, czy w jakąkolwiek inną aktywność. Dlatego dobrze jest mieć pod ręką kogoś, do kogo można pójść i opowiedzieć o tym, co nas gniecie. Czasem pomaga zwykłe „odgadanie się”. To pozwala upuścić nieco emocji i łatwiej jest sobie radzić z tematem. Czasem można pokusić się, aby przy pomocy coacha poszukać swojego rozwiązania, na które w tym momencie jest się gotowym. A czasem zatrzymać się na poziomie zrozumienia, co się ze mną dzieje.

Zwiększona odpowiedzialność za własne życie i szalona zmienność świata VUCA*, w którym żyjemy powodują podwyższony stres i nadmiar emocji. To kolejny temat, z którym możemy zwrócić się do psychologa. Przy jego pomocy możemy nauczyć się jak rozpoznawać emocje i jak radzić sobie ze stresem. I znowu nie chodzi o to, żeby poszukać dobrych rad, ale przy wsparciu, znaleźć najlepsze dla siebie rozwiązania.

Prokrastynacja, bezsenność, wybuchowość, nieustające zmęczenie, nieudane związki, lęk przed zawieraniem znajomości, nieśmiałość, brak pewności siebie, kłopoty z planowaniem. Jestem pewna, że każdy z nas odnajduje tu coś swojego. To są tematy, które mocno wpływają na nasze życie i warto zająć się nimi, aby nie odbierały nam radości i szczęścia.

Można pójść na terapię, ale można też spróbować przyjrzeć się im w modelu coachingowym, czyli zamiast pytać „dlaczego”, zapytać „jak mogę to zmienić” i poszukać rozwiązań dla siebie. W tym także pomoże firmowy psycholog, którego mamy pod ręką.


*VUCA, akronim pochodzący od słów :

Volatility (zmienność), Uncertainty (niepewność), Complexity (złożoność), Ambiguity (n
iejednoznaczność)